stan "0"
Mamy od jakiegoś tygodnia stan zero a nawet rzekłabym zero +, bo na szlichcie (która nieco się pokruszyła przez zeszłotygodniowy śnieg) stoją okazałe paczki z porothermem!
Wybraliśmy Porotherm po przejrzeniu wielu opinii na forach -mam nadzieję że wart jest swojej ceny i będzie się go dobrze układało a jeszcze lepiej użytkowało. Mąż jest w każdym bądź razie zadowolony z "pióro -wpust" i uśmiecha się radośnie do pustaczków
A one czekają aż warunki atmosferyczne będą bardziej zachęcające...
a oto fronto z wejściem między łukami (jeszcze się zastanawiam czy pchać na łukach luksfery czy sobie darować i nie mieć mostków termicznych):
i rura kanalizacyjna jest (i nawet potrafi człowiek aucieszyć swą prezencją)
widok na taras ze zbrojeniem na podciągi do balkonów
izolacja na zachodniej elewacji z dumnie wystającym pionem kanalizacyjnym w samym centrum domu. A te niebieskie to od studni prowadzą
i wynalazek w garażu mojego męża -kratki coby syfu z błota z opon nie było: