Prima Aprilis
Niestety Prima Aprilis okazał się być wysoce niesprzyjający dla Budowniczych
Ledwo doślizgaliśmy się do naszej posesji i zastaliśmy częściowo otynkowany Dom
A więc to po to Mąż dzielnie zjadał pół blachy ciasta! Żeby mieć siłę na pieczołowite odśnieżanie świeżutkiego stropu...
Tak więc dzięki aurze stoimy i czekamy. Grzebiemy w poszukiwaniu dachówek, myłślimy o stolarce... i wzdychamy do słoneczka...
P.S. Zostały nam 4 palety Porotherma Wienerbergerowskiego. Ktoś reflektuje?